Łowca Demonów 5: Obecność - recenzja gry
Tak się sprawy poukładały, że przez ostatnie pół roku w szukanki nie grałam. Czemu? W sumie, to nie mam pojęcia. Kiedy jednak wnuk w zeszły piątek zaproponował mi zainstalowanie Łowcy Demonów 5, to zareagowałam na ten pomysł z wielkim entuzjazm - odwyk od ulubionego gatunku gier robi swoje. Dość powiedzieć, że pierwsze posiedzenie z tym tytułem trwało do późnego wieczoru, co zresztą świadczy o poziomie samej gry. Nie będę dłużej trzymała was w niepewności - piątą część Łowcy Demonów to z całą pewnością sprawnie zrobiona gra i należy ją ocenić pozytywnie. Na ile? To już oczywiście zależy od indywidualnych gustów. Przykładowo według mojej córki omawiana gra pod względem poziomu wykonania zdecydowanie się wyróżnia na tle innych tytułów wydawanych przez Artifex Mundi. Moim zdanie jest jednak odmienne - Demon Hunter 5: Ascendance na pierwszy rzut oka faktycznie może wydawać się szukanką z półki wyższej, niż pozostałe tytuły, jednak to tylko wrażenie, które już po rozpoczęciu gry znika. Je